jeep-beijing2014-sageland

Zakup ciekawego prezentu dla faceta to nie jest wcale prosta sprawa, zwłaszcza jeżeli jest się kobietą (a jak ostatnio sprawdzałyśmy, to obie nimi nadal jesteśmy i stan ten wcale nie ma zamiaru ulec zmianie) oraz jeżeli chce się, aby taki prezent zapadł danemu mężczyźnie mocno w pamięć. Bowiem jakikolwiek nie byłby powód obdarowywania drogiego pana, chcemy aby ten fakt jak najdłużej pamiętał, prawda ;) Ostatnio byłam w firmie odpowiedzialna za zorganizowanie imprezy integracyjnej dla naszych pracowników, podczas której swoje rozstrzygnięcie miał mieć konkurs na najlepszego handlowca ostatniego kwartału. Sprawę miałam o tyle ułatwioną, że nasz dział handlowy składa się wyłącznie z panów, więc nie trzeba było obmyślać uniwersalnych płciowo atrakcji... Impreza integracyjna miała mieć miejsce w Rzeszowie, tam też zaczęłam szukać nagridy głównej. Postanowiłam bowiem, że nie będzie to fizyczna rzecz, jakaś bzdura do postawienia na biurku czy kominku, tylko prezent w postaci mocnego przeżycia, jakiegoś zabawnego wpsomnienia. Mój wybór padł na przejażdżkę samochodem terenowym, oczywiście po terenie szalonym i nierównym ;) Wszystko było tak, jak miałam nadzieję, że będzie. Prezent okazał się doskonale dobrany i kupa śmiechu z tego była, a zwycięzca długo jeszcze wspominał jazdę przy kawie. Jazda odbyła się po typowym leśnym terenie oraz nieużytkach rolniczych, a trudność całej trasy dodatkowo zwiększył padający deszcz - można więc powiedzieć, że pogoda dopasowała nam idealnie. Nawet oglądanie, jak nasz kolega walczy z podjazdami i przebija się przez drzewka i krzaki było zabawne, a co dopiero musiało dziać się w kabinie wozu terenowego! Pamiętajcie więc, że prezent może być też przeżyciem, a niekoniecznie fizycznym gadżetem. Myślimy sobie razem z Agą, że czasami (czytaj: "zależnie od sytuacji") taki prezent-przygoda jest nawet lepszy. Wspomnienie przecież nie może się ani zepsuć, ani znudzić ;)