rabbit_usb_hand_warmers

Akcesoria i gadżety, które za pomocą USB możemy podłączyć do komputera bardzo szybko przestały spełniać wyłącznie użytkową rolę i niemal od razu rozprzestrzeniły się na to, co tygryski (a w każdym razie takie tygrysiczki jak my ;D) lubią najbardziej - czyli zabawki niekoniecznie potrzebne, raczej mało rozsądne, ale z całą pewnością wywołujące salwy śmiechu lub oczy szerokie ze zdziwienia jak spodki. Pośród urządzonek podłączanych do komputera są takie, które w mniejszym lub większym stopniu wykorzystują napięcie elektryczne, miejcie to więc na uwadze bawiąc się tymi gadżetami. Dobra, tyle tytułem wstępu, a teraz przechodzimy do mięska, czyli listy dziesięciu najfajniejszych gadżetów USB, które udało nam się wyszukać w sieci. No, w każdym razie w tym miesiącu, bo przecież wciąż pokazują się w sieci nowe! :D Aha, kolejność tych zabawek jest zupełnie przypadkowa, ponieważ nie miałyśmy ani pojęcia, ani tez zgody jak je poukładać :P 1. Czerwony przycisk - ten gadżet do złudzenia przypomina znane z filmów czerwone przyciski zagłady, których wduszenie wysyła na całe narody deszcz pocisków nuklearnych. Jeżeli więc chcesz puścić z dymem miasto lub dwa, a nie jesteś przypadkiem prezydentem jakiegoś atomowego mocarstwa, ten gadżet jest dla ciebie. Aby uruchomić armageddon, trzeba przesunąć dwa przełączniki, przekręcić fachowy kluczyk i odchylić klapkę zabezpieczającą. I już, można niszczyć świat :) Nikt co prawda nie zginie, ale z komputera wydobędzie się mrożąca krew w żyłach syrena alarmowa. Bardzo fajnie to wygląda, kiedy ktoś w biurze kończy trudną rozmowę telefoniczną i ze stoickim spokojem odpala potem pocisk nuklearny :D 2. Podgrzewacz do kubka - to naprawdę prościutki jak konstrukcja cepa gadżet, ale w porównaniu z wieloma innymi zebranymi w tym miejscu, przynajmniej ma choć cień jakiegokolwiek sensu ;) Wystarczy na nim postawić swój ulubiony kubeczek, aby kawa czy herbata stygły o wiele wolniej.